Przyczyny awarii ogrzewania tylnej szyby są zazwyczaj trzy: przepalony bezpiecznik, przerwanie się nitek ogrzewania tylnej szyby lub urwanie się konektora, dzięki któremu doprowadza się prąd do nitek ogrzewania tylnej szyby.
Kiedy zawinił bezpiecznik sprawa jest najprostsza - należy go po prostu wymienić na nowy.
Jeżeli powodem awarii jest przerwanie się nitek należy użyć omomierza, aby przekonać się, które nitki dokładnie zostały przerwane. Zazwyczaj miejsce przerwania się nitki można dostrzec gołym okiem lub za pomocą lupy. Miejsca te najlepiej oznaczyć markerem, a następnie odtłuścić za pomocą acetonu lub spirytusu i pokryć lakierem elektroprzewodzącym. Głównym składnikiem tego lakieru jest srebro, dzięki któremu nitki na nowo się łączą i zaczynają z powrotem przewodzić ciepło.
Jeżeli zawinił konektor, to należy go precyzyjnie przylutować. W żadnym wypadku nie przyklejać!. Musi on bowiem być połączony z końcówkami nitek grzewczych bez zastrzeżeń pod względem elektrycznym. Przylutowanie konektora nie jest jednak czynnością tak prostą jakby się wydawało. Nie da się tego zrobić wewnątrz samochodu, ponieważ cyna kapie w dół, a konektor nie chce „przykleić się do szyby. W przypadku samochodów typu kombi lub samochodów trzy- i pięciodrzwiowych należy zdemontować tylną klapę samochodu i ułożyć ją na stole, a następnie przystąpić do procesu lutowania. Trzeba jednak uważać, aby nie doprowadzić do przegrzania, a w rezultacie uszkodzenia pasków grzewczych. Więcej jest zabiegu w przypadku samochodów typu sedan, wtedy bowiem trzeba zdemontować szybę tylną, a po zakończonym procesie lutowania wkleić ją z powrotem.